W krajach Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Indonezja, Tajlandia i Wietnam, przeżycie jazdy na słoniach jest powszechne w miejscach turystycznych. Takie wyjazdy są wysoko notowane na prestiżowych portalach turystycznych, a zdjęcia biorących udział w nich turystów z całego świata są wszechobecne w mediach społecznościowych.
Ale w rzeczywistości udział w jeździe na słoniach zachęca zarówno do okrucieństwa wobec zwierząt, jak i do przestępstw przeciwko dzikiej przyrodzie, co w połączeniu z innymi czynnikami doprowadza słonia azjatyckiego na skraj wyginięcia.
Uwięziony na wolności
Hodowla słoni w niewoli jest niezwykle trudna i wymaga bardzo wysokich standardów. W Wietnamie żaden słoń nie urodził się w niewoli od 40 lat, w związku z czym zdecydowana większość słoni wykorzystywanych do jazdy na słoniu w Tajlandii wyłowiona została z dzikiej przyrody.
Słonie są zwierzętami bardzo towarzyskimi i na wolności żyją w dużych stadach. Podczas kłusownictwa młode słonie są gwałtownie wyrywane od rodziny i przyjaciół, których prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczą.
Przeczytaj także:
Wakacje z pieskiem – jak się przygotować?Strach i niepokój
Aby słonie były posłuszne, muszą bać się ludzi. Młode słonie są wiązane i brutalnie bite przez grupy porywaczy, dopóki ich duch nie zostanie złamany. Słonie mają długą pamięć i to barbarzyńskie znęcanie się zwykle wystarcza, aby zapewnić, że pozostaną one skamieniałe i zastraszone przez porywaczy do końca życia. Czy jazda na słoniu go boli? Prawdopodobnie nie, za to przygotowanie go do tej jazdy – na pewno.
Praca do samej śmierci
Po sprzedaniu do przemysłu turystycznego słonie muszą pracować, aby zarobić na utrzymanie i przynieść zysk swoim nowym właścicielom. Słonie używane do przejażdżek są zwykle dostępne przez cały dzień, każdego dnia.
Gdy nie ma turystów, są one związane i czekają. Kiedy pojawiają się turyści, słonie muszą pracować do ośmiu godzin, niosąc duże grupy na plecach w tropikalnym upale.
Prawa zwierząt, w tym przypadku słoni, w branży turystycznej są słabo uregulowane, a przepracowanie jest powszechną formą nadużyć. Media w Wietnamie donosiły o wielu przypadkach śmierci słoni z wycieńczenia i niedożywienia w ostatnich latach, gdy były one dosłownie zapracowane na śmierć.
Niezdolny do wyrażania naturalnych zachowań
W środowisku niewoli, w którym dobrostan słoni jest drugorzędny, a najważniejsze są korzyści finansowe, zwierzęta nieuchronnie cierpią.
W naturze słonie codziennie wędrują przez wiele kilometrów w poszukiwaniu ulubionego pożywienia. Nieustannie wchodzą w interakcje z innymi słoniami, łącząc się poprzez fizyczne dotykanie lub komunikując się na duże odległości za pomocą poddźwiękowych dudnień. Słonie lubią się bawić i kąpią się w wodzie przed zrobieniem sobie „kąpieli pyłowej”, która zapobiega atakom pasożytów.
Jednak w niewoli obozów turystycznych nic z tego nie jest możliwe.
Gdy słonie nie podjeżdżają płacącym gościom, są ograniczone krótkimi łańcuchami zawiązanymi wokół kostek. Nie mają możliwości wędrowania, żerowania, kąpieli ani interakcji z własnym gatunkiem. Utrzymywanie słoni w warunkach niespełniających ich podstawowych potrzeb powoduje cierpienie i jest formą okrucieństwa.
Pieniądze turystów zachęcają do kontynuowania cyklu
Niestety, światowy przemysł turystyczny napędza popyt na przejażdżki na słoniach, o czym świadczą oferty np. jazdy na słoniu w Indiach. Tak długo, jak turyści z całego świata są skłonni płacić za jazdę i interakcję ze słoniami podczas wakacji, zwierzęta będą nadal kłusowane na wolności. Będą nadal sprzedawane w niewolę i będą bite, aby były posłuszne.
Gatunek zagrożony wyginięciem
Sytuacja słoni azjatyckich jest teraz krytyczna. Gatunek ten jest wymieniony jako zagrożony na wolności przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN), a jego liczba spada. Tzw. sanktuarium słoni nie jest niczym innym, niż zwykłym obozem koncentracyjnym.
Największym zagrożeniem dla ich dalszego przetrwania na wolności jest zabijanie dla kości słoniowej oraz kłusownictwo dla przemysłu rozrywkowego i turystycznego. Dlaczego nie można jeździć na słoniu? Prawda jest niezaprzeczalnie jasna: biorąc udział w jeździe na słoniach, turyści z całego świata są współwinni ekstremalnego okrucieństwa wobec zwierząt i spychają majestatycznego słonia azjatyckiego na skraj wyginięcia.
Nie sądziłem, że zainteresuje mnie taka tematyka!